11-letnia dziewczynka nie żyje, a cztery inne osoby z ranami kłutymi klatki piersiowej trafiły do szpitala w Tomaszowie Mazowieckim. Sprawcą tej rodzinnej tragedii jest prawdopodobnie ojciec rodziny.
Do zdarzenia doszło po południu w jednym z domków jednorodzinnych w spokojnej dzielnicy Tomaszowa. Na miejscu zginęła 11-letnia dziewczynka. Matka, pozostałe dzieci, a także sam ojciec rodziny trafili z ranami kłutymi do szpitala
Jestem zaszokowana, że to dziecko nie żyje - mówi jedna z sąsiadek.
41-letni mężczyzna, prawdopodobny sprawca, przeszedł już operację. Jego stan lekarze określają jako ciężki.
Posłuchaj relacji reportera RMF Marcina Lorenca:
Policja nie ma jeszcze swojej hipotezy na temat zdarzenia. Na miejscu tragedii cały czas pracuje ekipa dochodzeniowa i prokurator.