Zmarła trzecia osoba, ofiara rodzinnej tragedii w Bulowicach na Podbeskidziu. W nocy 19-letni mężczyzna zaatakował członków rodziny. Na miejscu zabił dziadka oraz wujka, ciężko ranił też drugiego wujka oraz babcię. Przyznał się do winy.
19-latek zgłosił policji, że znalazł zwłoki członków swojej rodziny. W mieszkaniu w Bulowicach leżeli martwi: jego 85-letni dziadek i 33-letni wujek, a także ciężko ranni: 74-letnia babcia i 45-letni drugi wujek. Wszyscy mieli bardzo poważne obrażenia głowy. Lekarze nie zdołali uratować życia rannej kobiecie.
Początkowo policjanci przesłuchiwali młodzieńca jako świadka. Jego zeznania wzbudziły jednak ich podejrzenia, dlatego natychmiast przeszukano jego dom. Znaleziono tam m. in. zakrwawioną odzież i narzędzie, które mogło zostać użyte
podczas zbrodni. 19-latek przyznał się do winy. Z komisarzem Krzysztofem Dymurą z małopolskiej policji rozmawiał reporter RMF Marek Balawajder. Posłuchaj.
Mężczyźnie już postawiono zarzuty popełnienia zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Grozi mu dożywocie.
14:40