Rosną długi Państwowej Komunikacji Samochodowej. Niewykluczone, że w małych miastach firmy zbankrutują. Dawny monopolista nie radzi sobie w starciu z prywatnymi przewoźnikami. Dlatego PKS toczy z nimi regularną wojnę.
PKS zwalnia z pracy kolejnych kierowców, częścią firm – jak np. w Myślenicach - zarządza już komisarz. Zdesperowani pracownicy PKS w Myślenicach grożą więc zablokowaniem Zakopianki; nie zgadzają się na kolejne wypowiedzenia. W tej chwili w myślenickiej firmie pracuje prawie 200 osób.
Jednym z pomysłów ratowania firmy jest połączenie z innym przewoźnikiem np. z Krakowa lub Nowego Targu.
Myślenickie PKS odwiedził reporter RMF Witold Odrobina. Posłuchaj jego relacji:
15:50