Oddziały komunikacji samochodowej szczególnie w mniejszych miastach popadają w coraz większe długi, części grożą bankructwa. Firmy próbują się ratować, jednak często długi są tak duże, a konkurencja prywatnych busów tak ostra, że nie są w stanie obronić się przed upadłością.
Dotyczy to przede wszystkim południa Polski. Teraz pojawiła się szansa na uratowanie przedsiębiorstwa, a tym samym kilkuset miejsc pracy i wielu lokalnych linii.
Dziś w PKS Myślenice rządzi syndyk, ale może uda się powołać jedną z pierwszych w kraju w tej branży spółkę pracowniczą. W Myślenicach był reporter RMF Witold Odrobina:
Inne firmy np. w małopolskim Brzesku nie uzyskały takiej szansy PKS-Brzesko już nie istnieje.
15:40