Około 300 połączeń odwołały dziś włoskie linie lotnicze Alitalia, w związku z rozpoczętym rano strajkiem na tamtejszych lotniskach. Nie pracowali piloci i personel naziemny. Strajkujący domagali się interwencji rządu wobec kryzysu w lotnictwie po wydarzeniach z 11 września. Protest trwał do godziny 18:00.
Z Półwyspu Apenińskiego startowały dziś tylko nieliczne samoloty. Były to tzw. loty gwarantowane prawem, tzn. rejsy interkontynentalne i samoloty lecące na wyspy. Na rzymskim lotnisku odwołano większość lotów zarówno krajowych, jak i zagranicznych, w tym lot z Warszawy i do Warszawy. Włoskie koleje zorganizowały na trasie Rzym-Mediolan cztery pociągi specjalne. W ośmiogodzinnym strajku nie wzięli udziału tylko kontrolerzy lotów. Organizatorzy akcji żądali natychmiastowego spotkania z ministrem transportu, które byłoby poświęcone problemom lotnictwa cywilnego i planowanym w ramach restrukturyzacji Alitalia zwolnieniom ponad 2500 pracowników. Dla poprawy sytuacji żądali zniesienia podatku VAT przy zakupie biletów oraz zniesienia obciążeń fiskalnych w przypadku zakupu paliwa do samolotów. Posłuchajcie też relacji włoskiej korespondentki RMF - Aleksandry Bajki.
21:50