Na lotnisku w Miami na Florydzie chwilę przed startem samolotu zatrzymano dwóch pilotów linii America West będących pod wpływem alkoholu.
Zatrzymano ich - jak mówi jeden z policjantów pracujących na lotnisku - przez zupełny przypadek: Próbowali wnieść kubki z kawą na pokład. Pracownicy nadzoru tłumaczyli im, że to niedozwolone. Doszło do sprzeczki. Wezwano zwierzchnika pilotów, a ten wyczuł od nich alkohol.
Niedozwoloną zawartość alkoholu we krwi pilotów potwierdziły też wstępne testy alkomatem.
Obaj mężczyźni zostali już oskarżeni o naruszenie prawa i prowadzenie pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu. Według prawa na Florydzie samolot podlega bowiem pod ogólną definicję pojazdu mechanicznego.
Obu pilotom grozi też utrata pracy.
06:40