Do niedawna stała w centralnym miejscu salonu, cieszyła oko i przypominała o lesie-żywa choinka. Teraz jest kłopotliwym śmieciem, z którym nie wiadomo, jak sobie poradzić.

Kiedyś, popularnym sposobem na pozbycie się drzewka, które gubi igły, było wyrzucenie przez balkon - dziś nikt już nie chce się do tego przyznać.