Co najmniej cztery osoby zostały ranne w trzęsieniu ziemi w północnej Japonii. Wstrząsy miały siłę 7 stopni w skali Richtera. Ruchy ziemi trwały około dwóch minut i były odczuwalne również w leżącym 300 kilometrów na południe Tokio.

Epicentrum znajdowało się na północno-wschodnim wybrzeżu Japonii, w pobliżu 2-mlionowego miasta Sendai.

Japońska państwowa telewizja NHK pokazała dwa płonące budynki w centrum Sendai i samochody straży pożarnej oraz podała informację, że płonie elektrownia w mieście Kami. Japoński rząd powołał sztab kryzysowy.

W oddalonym o ponad 300 km na południe Tokio zakołysały się budynki. W sklepach towary pospadały z półek, jednak ruch na ulicach przebiegał normalnie.

Ze względów bezpieczeństwa wstrzymano kursowanie superszybkich pociągów, na lotnisku Haneda w Tokio zawieszono na 30 minut przyloty i odloty. W kilku miejscach wystąpiły przerwy w dostawie prądu.

Trzęsienie miało podobną siłę do trzęsienia z 1995 roku w Kobe w zachodniej Japonii, w którym zginęło 6430 osób. Z kolei trzęsienie ziemi w Algierii, w zeszłą środę, w którym zginęło ponad 2100 osób, miało siłę 6,7 stopnia w skali Richtera.

15:00