Handlowcy przewidują, że już wkrótce popowodziowe samochody będzie można kupić u nas po bardzo atrakcyjnych, czyli niskich cenach. Tak było kilka lat temu, kiedy w 1995 wylał Ren i zalane zostały wschodnie landy. Wówczas Niemcy masowo pozbywali się swoich aut.

Spodziewanemu napływowi zdezelowanych aut z Niemiec, należy po prostu przeciwstawić zdrowy rozsądek. Trzeba przede wszystkim realnie spojrzeć na cenę. W przypadku takich popowiodziowych samochodów jest ona mniej więcej o 40 proc. niższa.

Samochody sprowadzane z zalanych przez wodę landów przed sprzedażą poddaje się maskującemu remontowi. Należy pamiętać, że woda powoduje nieodwracalne szkody w silniki i instalacji elektrycznej. Po miesiącu taki samochód nie nadaje się już do użytku.

Celnicy w takich przypadkach są bezsilni nie maja technicznych możliwości sprawdzenia, czy auto było zalane. Jedynie pracownicy stacji diagnostycznych po szczegółowych badaniach mogą to ustalić. Ale wszyscy wiemy, jak w praktyce wyglądają takie badania

19:05