Pracownicy ochrony w paryskim Disneylandzie poprosili dyrekcję o zwiększenie zatrudnienia, ponieważ nie dają sobie rady z osobami atakującymi aktorów ubranych w kostiumy postaci z popularnych kreskówek.
Myszka i Kaczor mają za zadanie zabawiać dzieci i pozować z nimi do zdjęć. Często dzieje się jednak inaczej. Ostatnio grupa kilku nastolatków próbowała urwać uszy Miki, a Donald stracił swój słynny dziób. "Młodzi chuligani traktują elementy strojów postaci jak trofea, które należy zdobyć do swoich kolekcji" - żaliła się przedstawicielka związku zawodowego pracowników parku. Związkowcy podkreślają, że jeśli dyrekcja Dysneylandu odmówi zwiększenia zatrudnienia, to może nawet dojść do strajku.
21:40