Prokuratura Apelacyjna w Warszawie - po sygnałach prasowych i na podstawie materiałów dostarczonych wczoraj przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego - wszczęła śledztwo w sprawie korupcji przy konstruowaniu listy leków refundowanych.

Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące żądania łapówki od firmy farmaceutycznej już wczoraj, ale dopiero dziś poinformował o tym prokurator Zygmunt Kapusta. Wczoraj także przesłuchano pierwszego świadka: przedstawiciela zagranicznej firmy, od której Deszczyński miał żądać pieniędzy.

Zygmunt Kapusta zaznaczył, iż prokuratura nie przedstawiła nikomu zarzutów, zaś śledztwo toczy się "w sprawie". A to oznacza, że Waldemar Deszczyński nadal nie jest osobą podejrzaną i może wyjechać za granicę.

Posłuchaj także relacji reportera RMF Tomasza Skorego:

Przypomnijmy. Wczoraj Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego stwierdziła, że w resorcie zdrowia mogło dojść do przekupstwa i skierowała do prokuratury wniosek o wszczęcie śledztwa w tej sprawie.

Szef ABW Andrzej Barcikowski potwierdził w rozmowie z RMF, że postępowanie miałoby dotyczyć Waldemara Deszczyńskiego, szefa gabinetu politycznego byłego ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego.

Waldemar Deszczyński miał się domagać wielomilionowej łapówki w zamian za umieszczenie konkretnego preparatu na liście leków współfinansowanych przez państwo.

Foto: Archiwum RMF

12:00