Skandaliczna sytuacja polskich pracowników, którzy wyjechali na kontrakt do Hiszpanii. O pomoc do hiszpańskiej korespondentki RMF zwróciło się 70 polskich kierowców, zatrudnionych w firmie transportowej Pacomsa w Murcii na południu kraju.

Polscy kierowcy przejeżdżają miesięcznie ok. 30 tys. kilometrów po całej Europie. Wielu z nich zwolniło się z pracy w Polsce, by pracować w Hiszpanii. Inni polikwidowali własne firmy.

Zgodnie z ofertami wojewódzkich urzędów pracy, kierowcy mieli zarabiać w Hiszpanii co najmniej 1800 euro. Według polsko-hiszpańskiej umowy o wzajemnym zatrudnieniu pracodawca miał im zapewnić także kwatery. Po dwóch miesiącach pracy okazało się, że Pacomsa nie wypełnia podstawowych warunków umowy.

Przyjechaliśmy do Pacomsy i dostajemy od 750 do 850 euro. Z tego jest odciągane po 180 euro przy każdym wyjeździe w miesiącu, a w miesiącu mogą być 2-3 wyjazdy i dostajemy miesięcznie od 120 do 200 euro - mówił RMF Marek Jackowski, jeden z kierowców. Firma nie zapewniła też kierowcom kwater, śpią w samochodach i namiotach. Jak mówią, brakuje im pieniędzy na przeżycie.

Posłuchaj także relacji hiszpańskiej korespondentki RMF Ewy Wysockiej:

08:25