Krakowska policja zatrzymała kierowcę, który mimo oddanych w jego kierunku strzałów uciekł funkcjonariuszom w Zakopanem. Łodzianin, poszukiwany listem gończym, próbował rozjechać policjanta, a następnie staranował stojący przed supermarketem samochód.
Przed supermarketem w Zakopanem, podczas próby zatrzymania poszukiwanego listem gończym mieszkańca Łodzi, doszło do strzelaniny. Kierowca audi A4 usiłował najechać na policjanta, który chciał go zatrzymać, a następnie uderzył w samochód stojący na parkingu. Po wyłamaniu słupków wjechał na ulicę Orkana. Policjanci w kierunku samochodu oddali 4 strzały, celując w opony. Strzały okazały się niecelne.
Łodzianin odjechał w stronę Gubałówki, następnie swój uszkodzony samochód porzucił w Kościelisku i wraz z dwoma kompanami pojechał w kierunku Krakowa. Policjanci ustalili do jakiego samochodu przesiadł się mężczyzna. Auto to "namierzono" w Krakowie. Kiedy samochód zatrzymał się w centrum miasta przed światłami, otoczyły go radiowozy.
Poszukiwany próbował jeszcze uciekać, wybiegając z samochodu. Jednak został zatrzymany. Zatrzymano też dwóch innych mężczyzn, w tym kierowcę - 35-latek zostanie przewieziony do Zakopanego. Policja ustala, jakie relacje łączyły z nim dwóch pozostałych zatrzymanych i jaka była ich rola w tej sprawie.