W połowie czerwca UOKiK i Inspekcja Handlowa rozpoczną kontrole stacji benzynowych w całej Polsce. Z raportu PIH-u wynika, że paliwo w Polsce jest fatalnej jakości. Rząd przeznaczył na kontrole 2 mln zł, co wystarczy na kontrolę 2/3 z ok. 8 tys. stacji.
W Polsce – jak mówi szef Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – paliwo rzadko zawiera deklarowaną liczbę oktanów, np. by benzyna „95” rzeczywiście miała 95 oktanów. Cezary Banasiński mówi, że standardowo jest to o 6 oktanów mniej. W czasie poprzedniej kontroli zdarzały się też przypadki, że w oleju napędowym było tylko 35 proc. oleju.
Obecne kontrole będą niezapowiedziane. Regionalni inspektorzy mają się o nich dowiadywać w ostatniej chwili, tak by zminimalizować ryzyko przecieku informacji i wykluczyć możliwość uprzedzenia właścicieli stacji benzynowych.
Szef UOKiK podkreśla, że kontrole nie będą dotyczyły tylko jakości paliw: Trwają rozmowy z Głównym Urzędem Miar, by sprawdzać także plomby, sprawdzać odliczanie przez dystrybutor - wyjaśnia Cezary Banasiński.
Wyników nie poznamy jednak szybko, bo UOKiK nie ma na razie odpowiedniego sprzętu do badań: W pierwszym okresie chcemy prowadzić to testowo na podstawie umów z akredytowanymi laboratoriami, które mają taki sprzęt - dodaje Banasiński. Później inspektorzy dostaną specjalny sprzęt, dzięki któremu w ciągu kilku minut będzie można sprawdzić paliwo.
UOKiK zapewnia, że do publicznej wiadomości będą podawane dane zarówno tych stacji, które pozytywnie przeszły próbę, jak i nazwy stacji, na których stwierdzono oszustwa. Dodajmy, że wykryte oszustwa będą karane grzywną.
22:40