Zbliżająca się znad Niemiec, Austrii i Czech fala intensywnych opadów nie zagraża Polsce; powodzi nie będzie. Wprawdzie na południowym-zachodzie już pada, ale deszcze nie są tak silne, jak zapowiadano.
Centrum Zarządzania Kryzysowego Obrony Cywilnej Kraju uspokaja – nie grożą nam tak intensywne opady, jak na zachodzie Europy. Prognozowana wielkość opadów sięgała wprawdzie 70 milimetrów na metr kwadratowy na dobę, ale ta rzeczywista jest w tej chwili o ponad połowę mniejsza – 30 milimetrów na metr kwadratowy. A zatem sytuacja standardowa jak na tę porę roku.
Uspokajające informacje płyną też ze strony straży pożarnej - zbiorniki retencyjne są w stanie przyjąć jeszcze dużo wody, a na południu nie ma zagrożenia powodzią. Strażacy sprawdzili przezornie sprzęt, a wojsko postawiło w stan gotowości wojska inżynieryjne.
Fala przelotnych deszczów i burz, która ma powoli objąć zachodnią i południowo-zachodnią Polskę, powinna opuścić nasz kraj za 2,3 dni.
foto Archiwum RMF
17:50