Do napadu na kantor doszło w Lublinie. Trzem lub czterem bandytom nie udało się nic ukraść, ale strzałami z pistoletów ranili dwóch pracowników kantoru. Lekarze zapewniają, że ich życiu nic nie zagraża. Do napadu doszło przed południem.
Napastnicy uciekli bez żadnego łupu, ponieważ pracownicy oddali w ich stronę strzał lub kilka strzałów – to dopiero dokładnie ustali policja. Napastnicy uciekając, porzucili swój samochód. Cały czas trwa policyjny pościg za przestępcami.
Policja nie chce udzielać informacji na temat szczegółów napadu.
Foto: Archiwum RMF
17:10