Mieszkańcy jednego z łódzkich osiedli złożyli doniesie do prokuratury na wykonawcę skrzynek pocztowych. Ich zdaniem skrzynki mają zbyt szerokie otwory i każdy może wyjąć z nich pocztę.
Skrzynki są w pełni zgodne z unijnymi normami. Nie zmienia to jednak faktu, że w ich otwory bez problemu można włożyć całą rękę. Sprawę skrzynek badał reporter RMF FM Marcin Lorenc:
Według rozporządzenia ministra infrastruktury otwory na listy mają mieć nieco ponad 2 cm szerokości; przepisy unijne dodają im jeszcze centymetr. Na rozpatrzenie problemu skrzynek prokuratura ma miesiąc czasu.