Trwa obława na bandytę, który wczoraj w Rabce zastrzelił właściciela kantoru. Niestety, wciąż bez rezultatu. W akcji bierze udział ponad stu policjantów i brygada antyterrorystyczna. Pomagają im wyszkolone psy i śmigłowiec z kamerą termowizyjną. Policja podejrzewa, że morderca ukrył się w lasach w rejonie Rdzawki. Na okolicznych drogach wciąż prowadzone są szczegółowe kontrole samochodów. Policja ostrzega, że bandyta ma broń i jest niebezpieczny.
Zabójca wszedł do sklepiku, w którym właśnie znajduje się kantor, i zamówił lody. W pewnym momencie wyciągnął pistolet i bez ostrzeżenia kilka razy strzelił do właściciela kantoru. Potem jeszcze raz wystrzelił w kierunku sprzedawczyni sklepiku, ale na szczęście chybił. Świadkowie widzieli jak napastnik wybiegał ze sklepu z torbą pełna pieniędzy. Uciekał w stronę parku, a potem w stronę masywu Rdzawki. Tam widziano go po raz ostatni. Postrzelonego mężczyznę próbowała reanimować jeszcze sprzedawczyni z sąsiedniego baru. Na miejsce błyskawicznie przyjechało także pogotowie ratunkowe. Niestety, ciężko rannego mężczyzny nie udało się uratować. Nie wiadomo ile pieniędzy padło łupem bandyty, ale obrabowany kantor był mały i kwota musiała być niewielka. Posłuchaj relacji naszego reportera Macieja Pałahickiego:
Morderca ma około 28 lat, jest szczupły. Ma jasne, krótkie włosy "na jeża" i co charakterystyczne końcówki ufarbowane na rudo. Na jednej ręce ma rysunek przypominający tatuaż. Ubrany był w jasną koszulę w brązową kratę i brązowe spodnie. W rękach miał jasną reklamówkę. Prawdopodobnie nie działał sam. W pościgu bierze udział policyjny śmigłowiec „Kania”, wyposażony w kamerę termowizyjną, a także kompania antyterrorystyczna. Policja apeluje do podróżujących w okolicach Rabki, aby nie zabierali przypadkowych autostopowiczów. Zbiegły bandyta jest uzbrojony i bardzo niebezpieczny. Policyjna blokada spowodowała gigantyczne korki na Zakopiance: od Nowego Targu aż po Pcim. Zalecamy objazdy.
foto Maciej Pałahicki i Piotr Bukowski RMF
01:00