Biegli sądowi znowu nie zdążyli przedstawić opinii o stratach w tej gigantycznej aferze. Proces w tej sprawie ciągnie się już od wielu lat; groźba przedawnienia części zarzutów staje się coraz bardziej realna.
Tym razem biegli mają tydzień na przedstawienie opinii. Jeśli wywiążą się z tego terminu, to wyrok może zapaść najwcześniej na początku lutego przyszłego roku. Potem dochodzi jeszcze oczekiwanie na uprawomocnienie na pewny już proces apelacyjny. Przy prostych sprawach zajmuje to 2-3 miesiące, a FOZZ jest bardzo skomplikowany.
Pewne jest więc juz teraz, że w kwietniu przedawni się jeden z kilkunastu zarzutów jakie są stawiane w tej sprawie, a w lipcu być może następny.
Sprawa FOZZ to największa nierozliczona afera gospodarcza III RP. Chodziło o poufny wykup długu zaciągniętego przez władze PRL na Zachodzie w latach 70. i 80. Zdaniem prokuratury na działalności oskarżonych w latach 1989-90 Skarb Państwa stracił 354 mln zł.