Przyciskamy, do skutku!

8:37:02 - do zbliżającego się do lotniska tupolewa, który wychyla właśnie klapy, dociera komunikat z Jaka 40, stojącego na płycie lotniska w Smoleńsku - "Arek, teraz widać dwieście"

-   Przyciskamy - stwierdza dowódca, "Krótko i zdecydowanie" według rubryki "Uwagi".

O ku(...)! - mówi drugi pilot. "Uwagi" opisują to jako "Przestraszony, zaskoczony głos".

Dzięki - odpowiada radio.

8:37:37 - Tupolew jest na wysokości kilkuset metrów, załoga stara się skupić na manewrze m.in. powrotu na oś pasa, od której samolot jest oddalony o kilka mil. "Uwagi" odnotowują tymczasem "Rozmowy w tle":

-    Ku(...) przestańcie proszę - pada w kokpicie po kolejnej adnotacji o rozmowach, o 8:38:35.

-    Słucham? - pyta ktoś blisko mikrofonu.

-    300 - stwierdza prowadzący maszynę pilot.

8:38:52 - kolejna próba skupienia się załogi na lądowaniu:

-    Ćśś ćśś - pada w kokpicie między komunikatami nawigatora, meldującego o wychylaniu klap.

-    Na przykład! - odzywa się wciąż obecny w kokpicie DSP. "Ostro, krótko." - dodają "Uwagi".

-    Więc bardzo proszę teraz - dopowiada "rozkazującym tonem" kapitan - Już!

Kiedy o 8:39:10 nawigator mówi "Statecznik yyy", co wg "uwag" wypowiada "z wahaniem, niepewnie, charakterystyczne yyy, miota się", obecny w kokpicie DSP, oznaczony też jako "osoba trzecia" (bo nie powinno go tam być) rzuca po prostu "Nie ruszaj!".

DSP uczestniczy w procedurze sprawdzania kolejnych działań, niezbędnych przy lądowaniu. To on melduje "Już!", co współpracujący z nim nawigator przekłada na bardziej konkretne "Dziękuję, karta zakończona".

Po-my-sły. Śmiało, zmieścisz się!

8:40:07 - pierwszy, poprzedzony trzaskiem alarm TERRAIN AHEAD! W kokpicie dochodzi do charakterystycznej rozmowy:

-   Ktoś tu zawinił - mówi jeszcze przed TERRAIN jeden z członków załogi.

-    Mówisz do widzeniaa! - stwierdza drugi pilot. Być może spodziewał się, że alarm wywoła decyzję o odejściu na drugi krąg.

-    Nieee, ktoś za to beknie - rozwiewa złudzenia dowódca.

-    Po-my-sły! - domaga się DSP. Mówi znacznie głośniej od pilotów.

8:40:21 - załoga schodzącego samolotu obserwuje pomiar wysokości

-    2-8-0 - melduje drugi pilot.

-    300! - prostuje nawigator.

-    Nie musimy dokładnie - stwierdza któryś z członków załogi.

-    Zmieścisz się śmiało - zachęca tymczasem DSP, po dwóch sekundach dodający "230"

8:40:33 - drugi alarm TERRAIN AHEAD.

8:40:38 - trzeci alarm TERRAIN AHEAD, tłumiący odczytane dopiero teraz słowa któregoś z członków załogi "To się nie uda".

8:40:41 - czwarty alarm TERRAIN AHEAD. 8:40:42 - alarm PULL UP.

Narwańcy

Alarmy TERRAIN AHEAD i PULL UP pracują równolegle, w kabinie jest głośno. 8:40:48:

-    Narwańcy - mówi w kokpicie niezidentyfikowany głos. Samolot jest na 100 metrach.

-   Dochodź wolniej - radzi drugi pilot.

Wysokość spada do 90, 80 metrów. - Odchodzimy - stwierdza drugi pilot.

Wysokość nadal spada: nawigator zgłasza kolejno 70, 60 metrów. - Dobrze - pada w kokpicie o 8:40:52

Nawigator nadal melduje spadek wysokości: 50, 40, 30...

Przy "50" kontroler lotu nakazuje wyrównanie lotu - "Horyzont, sto jeden". Ponownie, już podniesionym głosem, po "30".

8:40:54 - magnetofon rejestruje lekkie uderzenie w kadłub - samolot uderzył w pierwsze drzewo na swojej drodze.

- 20!!! - krzyczy nawigator.

8:41:00 - w kabinie słychać "odgłos przypominający niszczenie konstrukcji w kolizji". Ostatni alarm PULL UP! odzywa się o 8:41:01.

Zostaje przerwany po PULL UP.

Potem nagranie zawiera odgłosy bardzo głośnego niszczenia konstrukcji samolotu.

8:41:02 - radio tupolewa odbiera ostatni sygnał z wieży kontroli lotów - "Odejście na drugi krąg". Na pokładzie samolotu słychać przerażające krzyki.

  Zapis urywa się z silnym trzaskiem. Jest 8:41:04.

KLIKNIJ W LINK, ŻEBY POWIĘKSZYĆ ZDJĘCIE

KLIKNIJ W LINK, ŻEBY POWIĘKSZYĆ ZDJĘCIE

KLIKNIJ W LINK, ŻEBY POWIĘKSZYĆ ZDJĘCIE