W Hamburgu nadal nie udało się wyciągnąć przewróconego chemikaliowca, z którego wycieka kwas siarkowy. Statek nie jest jeszcze w pełni zabezpieczony, portowcy czekają również na specjalny dźwig, który ma dotrzeć do Hamburga z innego niemieckiego portu.
Specjaliści mówią już o katastrofie ekologicznej - dziesiątki tysięcy martwych ryb i innych wodnych zwierząt oraz wciąż wydobywający się kwas siarkowy. Niepokoi również zbliżający się przypływ, podczas którego może dojść do uszkodzenia zbiorników statku.
Akcja wydobycia jednostki rozpocznie się dopiero jutro. Prokuratura wszczęła postępowanie przeciwko kapitanowi statku, który był pijany i doprowadził do kolizji z inną jednostka.
Chemikaliowiec transportował ponad 500 tysięcy litrów kwasu.