Serię katastrof małych samolotów odnotowano w ciągu ostatnich dwóch dni we Francji i w Niemczech.
W wypadku sportowej maszyny na południowym wschodzie Francji zginęły cztery osoby. Wcześniej w Bretanii na płytę lotniska spadł z 30 metrów szybowiec. 40-letni pilot i 25-letni pasażer zginęli na miejscu.
Wczoraj wieczorem awionetka rozbiła się również w niemieckiej stolicy. Samolot spadł kilkaset metrów od siedziby urzędu kanclerskiego i parlamentu. Pilot zginął na miejscu, najprawdopodobniej było to samobójstwo.