Cieszyn jest kolejnym miastem, które wdało wojnę ulicznym grajkom. Teraz kapele i soliści mogą tam grać na ulicy jedynie w wyznaczonym miejscu i po otrzymaniu stosownego zezwolenia.
Władzom miasta na ulicznych grajków poskarżyli się mieszkańcy. Dźwięk niosący się przez wiele godzin wąskimi cieszyńskimi uliczkami zaczął być dla nich zbyt uciążliwy. Burmistrz miasta wydał więc zakaz – od tej pory zespoły mogą grać tylko w parku i przed teatrem, soliści zaś występować na rynku i głównej ulicy. Na takie granie trzeba jednak dostać zezwolenie. Ponadto w jednym miejscu nie można występować dłużej niż 2 godziny.
W Katowicach na razie żadnych ograniczeń nie ma, choć bywa, że i tamtejsi mieszkańcy skarżą się na hałas. Jednak zezwolenie na granie muszą mieć jedynie duże orkiestry, które mogą zablokować ulicę czy utrudnić ruch.