Nie wszyscy mogą sprzedawać oscypki na Krupówkach – stwierdzili zakopiańscy urzędnicy. Wyznaczono więc 10 miejsc do handlowania, a wczoraj odbyło się losowanie prawa do nich. Górale zapowiedzieli, że nie uznają takiego "totolotka".
Urzędnicy stwierdzili, że stojący na Krupówkach handlarze oscypków utrudniają ruch. Postanowili więc ograniczyć miejsca sprzedaży. Aby było sprawiedliwie, uznali, że o tym, kto zdobędzie prawo do handlu, zdecyduje losowanie.
Nie ważne było, gdzie kto mieszka, czy ma gospodarstwo, czy nie oraz czy w ogóle produkuje oscypki. Na każde stanowisko było dwóch chętnych. Los nie uśmiechnął się do wielu górali, którzy od lat żyli ze sprzedaży oscypków turystom.
Z zakopiańczykami rozmawiał reporter RMF Maciej Pałahicki: