Bob Geldof i inni organizatorzy koncertów Live 8 apelują o "sprawiedliwość dla najbiedniejszych". Tekst adresowany do przywódców najbogatszych państw świata i Rosji opublikowały "The Times" i The Independent".
Live 8 jest po to, byście wy, wybrani przez nas przywódcy, dokonali teraz - w 2005 roku - przełomu w bitwie, po której bieda stanie się już tylko historią - napisał Geldof.
Nie zawiedźcie nas. Nie twórzcie pokolenia cyników. Nie zdradźcie pragnień miliardów i nadziei najbiedniejszych - apeluje Geldof. Dajemy wam największe w historii przyzwolenie do działania - podkreśla. Tak jak ludzie żądali praw wyborczych dla kobiet, zniesienia niewolnictwa czy apartheidu - tak my teraz wzywamy do położenia kresu niesprawiedliwej i absurdalnej skrajnej biedzie, która zabija codziennie, w XXI wieku, 50 tys. ludzi.
"Grupa ośmiu muzyków" - jak nazywa światowych przywódców Geldof - spotka się w przyszłym tygodniu na szczycie G-8 - najbogatszych państw świata i Rosji. Jednym z głównych tematów szczytu będzie pomoc dla Afryki. Wagę tego szczytu podkreślał w telewizyjnej debacie brytyjski premier Tony Blair. Każdego dnia na świecie, z powodu głodu, chorób, walk umiera 30 tys. dzieci. A można temu zapobiec - deklaruje Blair.
Według organizatorów Live 8 sama Afryka potrzebuje dodatkowych 25 miliardów dolarów pomocy. Należy także umorzyć dług krajom, które tego potrzebują i wprowadzić sprawiedliwe reguły handlu międzynarodowego. Jednocześnie jednak – jak podkreśla Geldof - afrykańskie rządy nie mogą być skorumpowane i pełne bandytów.