Polscy biznesmeni boją się, że sytuacja polityczna na Ukrainie zaszkodzi kontaktom gospodarczym z tym krajem. Wszak polityka i gospodarka to system naczyń połączonych.
Przypomnijmy, jeszcze do niedawna w Polsce kłótnie na szczytach władzy automatycznie powodowały spadek wartości złotego i odpływ zagranicznych inwestorów.
Anatol Iraczok z Ukraińskiego Centrum Studiów Ekonomicznych obawia się podobnego scenariusza. Każdy inwestor chce, aby w państwie był spokój, a my teraz będziemy mieć zamieszanie i to co najmniej przez pół roku. A to na pewno spowoduje wstrzymanie inwestycji przez ten czas.
Odzyskiwanie zaufania inwestorów to bardzo mozolna praca. Nam w uniezależnianiu się od polityki pomogło członkostwo w Unii Europejskiej. Ukraińcy deklarują, że chcą podążać w tym samym kierunku.