"Przyjęliśmy ustawę, która zakłada podniesienie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn do 67. roku życia" - poinformował po posiedzeniu rządu Donald Tusk. W projekcie znalazła się również opcja tzw. emerytur częściowych. Poza tym gabinet Tuska przyjął projekt zmian w emeryturach mundurowych.

REKLAMA

Przyjęliśmy ostateczny kształt ustaw, których efektem jest podniesienie wieku emerytalnego i redukcja przywilejów emerytalnych służb mundurowych. To de facto kluczowy i najtrudniejszy fragment exposé - poinformował Tusk na konferencji prasowej.

Przyjęty przez rząd projekt zakłada, że od 2013 roku stopniowo będzie zrównywany i podwyższany wiek przechodzenia na emeryturę kobiet i mężczyzn - aż do 67. roku życia. Docelowe 67 lat kobiety osiągną w 2040 roku, a mężczyźni w 2020. Nowe regulacje obejmą kobiety urodzone po 31 grudnia 1952 roku i mężczyzn urodzonych po 31 grudnia 1947 roku. Oznacza to, że do 67. roku życia będą pracować kobiety mające dzisiaj 38 lat i mniej.

Emerytura częściowa, przewidziana w projekcie, będzie adresowana do osób, które nie osiągną wieku emerytalnego, ale nie będą chciały bądź mogły dłużej pracować. Na częściową emeryturę kobiety będą mogły przejść po ukończeniu 62 lat, a mężczyźni po ukończeniu 65 lat. Do tego konieczny będzie jednak staż ubezpieczeniowy: dla kobiet - co najmniej 35 lat, dla mężczyzn - co najmniej 40 lat. Do stażu ubezpieczeniowego będą wliczane zarówno okresy składkowe (okres ubezpieczenia, czyli np. praca na podstawie umowy o pracę, okres pobierania zasiłku macierzyńskiego), jak i nieskładkowe (np. okres pobierania wynagrodzenia chorobowego, zasiłku chorobowego lub opiekuńczego, świadczenia rehabilitacyjnego).

Emerytury częściowe będą wynosiły połowę domniemanej emerytury i będą finansowane z kapitału ubezpieczonego - poinformował Tusk. Pobrane emerytury częściowe zostaną później odliczone od zgromadzonego kapitału emerytalnego.

Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował ponadto, że w projekcie znalazł się także zapis umożliwiający osobom zatrudnionym na umowy o dzieło odprowadzanie składek emerytalnych. Będzie to dobrowolny wybór osoby zatrudnionej na takiej umowie.

Mundurówki również do reformy

Rząd przyjął również projekt zmian w systemie emerytalnym służb mundurowych. Przewiduje on, że zostanie zachowany odrębny system emerytalny służb mundurowych (tzw. zaopatrzeniowy). Oznacza to, że ta grupa zawodowa nie zostanie włączona do powszechnego systemu emerytalnego, czyli do ZUS. Według zapisów projektu, funkcjonariusze będą mogli przejść na emeryturę po 55. roku życia pod warunkiem, że przepracowali co najmniej 25 lat.

Wysokość emerytury mundurowej będzie zależała od wysokości pensji z 10 wybranych lat (rozumianych jako okres ciągły), a maksymalna emerytura będzie mogła wynieść 75 procent pensji.

Służba w Polsce w mundurze niesie za sobą kilka bardzo poważnych ciężarów nieporównywalnych z żadnym innym zawodem - tłumaczył po posiedzeniu rządu Tusk. Przyznał jednak, że przywileje emerytalne mundurowych postrzegane są przez społeczeństwo jako niesprawiedliwe. Obywatele objęci powszechnym systemem emerytalnym w trakcie konsultacji zwracali uwagę, że przywileje te są rażącą niesprawiedliwością - mówił.

Obecnie prawo do zakończenia aktywności zawodowej po 15 latach pracy bez względu na wiek mają funkcjonariusze policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej, a także żołnierze.

O zapowiadanych protestach funkcjonariuszy: Liczę na zdrowy rozsądek

Pytany o zapowiedzi protestów służb mundurowych, Tusk oświadczył: Liczę na zdrowy rozsądek - tym bardziej, że protestujący protestowaliby w imieniu tych, którzy dopiero do służby przyjdą, a więc traktowałbym to raczej jako próbę zamanifestowania swojej obecności. W interesie służb mundurowych jest raczej chronić ten model, a nie narażać na kolejną partię debaty, która mogłaby się zakończyć niespodziewanie gorzej, a nie lepiej, z punktu widzenia służb mundurowych.

Jestem przekonany, że będą wracać propozycje włączenia funkcjonariuszy w powszechny system emerytalny - dodał premier. To (rządowy projekt reformy - RMF FM) jest kompromis bezpieczny dla wszystkich, raczej sprawiedliwy i jednak wyróżniający służby mundurowe. Nie sądzę, aby jakieś poważniejsze akcje protestacyjne miały sens - podsumował.

Co cztery lata przegląd realizacji reformy

Tusk poinformował również, że co cztery lata rządy mają dokonywać przeglądu realizacji ustawy o reformie emerytalnej. Przyjęliśmy założenie, na wniosek ministra (pracy Władysława) Kosiniaka-Kamysza, aby ustawowo zobowiązać nas i przyszłe ekipy, by co cztery lata dokonywać przeglądu, jak działa ta ustawa i oceniać także (…) możliwości materialne państwa. I wprowadzać ewentualne korekty - wyjaśnił.

Przekonywał, że decyzja o przeprowadzeniu reform nie była łatwa. To są trudne decyzje i zdajemy sobie sprawę z tego, jak wielu ludzi w Polsce odczuwa z tym związany niepokój - stwierdził.

PiS: Będzie wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu

Marszałek Sejmu Ewa Kopacz zapowiedziała, że Sejm zajmie się rządową propozycją ws. podniesienia wieku emerytalnego już w przyszły czwartek.

W odpowiedzi Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało, że złoży wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu. Wynika, że ma być procedowany w iście ekspresowym, niedopuszczalnym w tak poważnej sprawie tempie. Samo podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat jest zupełnie nieuzasadnione, zupełnie niepoparte żadnymi obliczeniami, gwarancjami - oświadczyła wiceszefowa partii Beata Szydło.

Poparcie wniosku PiS zapowiedział już szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk.

W maju projekt ws. emerytur duchownych

Tusk zapowiedział również na konferencji prasowej, że w maju powinien być gotowy projekt ustawy dotyczący emerytur duchownych. Zakłada on likwidację Funduszu Kościelnego, z którego są one finansowane, i wprowadzenie odpisu podatkowego na rzecz związków wyznaniowych. Myślę, że w maju przedstawimy projekt, który doprowadzi do tego, że księża będą odpowiedzialni sami z siebie za emerytury - stwierdził premier.

Poinformował, że w czwartek odbędzie się kolejne spotkanie między stroną rządową a kościelną w sprawie proponowanych zmian. Wydaje się, że nasi partnerzy są bliscy przynajmniej zrozumienia - podkreślił.

Propozycja rządu przewiduje likwidację Funduszu Kościelnego i wprowadza w zamian możliwości odpisu 0,3 procent podatku dochodowego na rzecz Kościołów i związków wyznaniowych. Te miałyby natomiast samodzielnie płacić składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne duchownych.