Wicepremier Jerzy Hausner dokonał zmian w kierownictwie największego w Polsce przedsiębiorstwa - Kompanii Węglowej – i obiecał finansowe wsparcie, ale pod pewnym warunkiem. Chce zdecydowanych działań, których efektem będzie realna restrukturyzacja branży.
Kompania Węglowa będzie dokapitalizowana (1 mld zł) i oddłużona (20 mld zł). Wicepremier proponuje nowe miejsca pracy poza górnictwem, ale chce też zmniejszenia wydobycia, ograniczenia zatrudnienia i zamknięcia nierentownych kopalń.
Związek Zawodowy Górników w Polsce godzi się na zamykanie kopalń tylko tam, gdzie kończy się złoże. Chce też, by proces likwidowania rozpoczął się dopiero za kilka lat. Zapowiada, że gdyby jednak doszło do zamykania z innych powodów, to strona rządowa musiałaby przeprowadzić rozmowy ze ZZGwP.
Górnicy zaznaczają, że najważniejsze dla nich jest to, by przed likwidacją kopalń powstały nowe miejsca pracy – inaczej na zamykanie zakładów zgody ZZGwP nie będzie.
W ogóle na zamykanie kopalń nie zgadza się „Solidarność”, dlatego cały czas prowadzi swą akcję protestacyjną. Co prawda górnicy z "S" nie strajkują w szybach, ale w każdej chwili gotowi są do wznowienia akcji pod ziemią.
Minister Hausner jest jednak nieugiety: To jest ostatnia próba ratowania i naprawiania sytuacji w górnictwie węgla kamiennego za pieniądze podatników.
16:40