Mimo obławy, nie udało się zatrzymać trzech gangsterów, którzy zastrzelili dwóch mężczyzn na jednej z podwarszawskich siłowni. Policja mówi nieoficjalnie o porachunkach świata przestępczego. Okoliczni mieszkańcy mówią o feralnej siłowni jako o miejscu podejrzanym.
Wozy, które tu przyjeżdżały sugerowały, że to chłopcy gdzieś z miasta. Że jakaś mafia-przykrywka tu jest. Tam widać było ćwiczących stęsknionych za mięśniami, mniej za rozumem.
Jak na potwierdzenie tych słów, wczoraj przedpołudniem przed siłownię zajechał srebrny zachodni samochód. Trzej zamaskowani mężczyźni spędzili w siłowni zaledwie kilkadziesiąt sekund - mówi rzecznik stołecznej policji Marek Kubicki: Oddali kilkanaście strzałów do dwóch klientów siłowni. Są to młodzi ludzie w wieku 20-30 lat. Na chwilę obecną nie znamy ich personaliów.
Policja uważa, że oprócz zastrzelonych mężczyzn, w siłowni musieli się znajdować inni klienci, bezpośredni świadkowie zajścia.
10:20