4 osoby, w tym biznesmen Boris Goldman, szef grupy reklamowej HCK, zginęło podczas eksplozji bomby umieszczonej na samochodzie w jednej z dzielnic Moskwy. Siła wybuchu była tak silna, że wybiła szyby w oknach okolicznych domów.

REKLAMA

Ładunek wybuchowy podłożył motocyklista. Mężczyzna zatrzymał się na czerwonym świetle i paczkę z bombą umieścił na dachu auta. W wyniku eksplozji czterech ludzi zginęło, a dwu zostało rannych.

Według agencji ITAR-TASS, był to już drugi zamach bombowy na samochód Goldmana. Z poprzedniego, w październiku zeszłego roku, biznesmen wyszedł cało. Zmienił wtedy samochód z dżipa na opancerzone volvo. To volvo wyleciało w poniedziałek w powietrze.