Najtańszym sposobem zabezpieczenia nieczynnych kopalń jest wypełnienie ich wodą, która i tak zbiera się w chodnikach wyrobiska. Trzeba jednak stale kontrolować jej poziom, tak by nie wydobywała się ona na powierzchnię.
Trzy wałbrzyskie kopalnie już niedługo w całości będą zatopione. Z kontrolą wody w nieczynnych wyrobiskach poradzono sobie wykorzystując siły natury. Jej nadmiar będzie wypływał z kopalni wprost do rzeki Pełcznicy specjalnym szybem. Aby zapobiec podtopieniom poszerzono ujście do rzeki. Również z drugim problemem, czyli z gazami które gromadzą się pod ziemią: metanem i dwutlenkiem węgla, poradzono sobie bez inwestycji. Zbierająca się w kopalni woda zgodnie z prawami fizyki wypycha gromadzące się gazy, dodatkowo dwutlenek węgla łączy się z wodą. I choć stężenie gazów z zamkniętych kopalni w Wałbrzychu jest niewielkie, to ich poziom jest cały czas monitorowany, by w razie potrzeby odpowiednio szybko reagować. Sprawą tą zajmowała się nasza reporterka Barbara Zielińska, rozmawiała z włabrzyskimi urzędnikami i mieszkańcami, posłuchaj jej relacji: