Minister Kołodko powrócił do tradycyjnej wojny z Radą Polityki Pieniężnej i Leszkiem Balcerowiczem. Poszło o to, że NBP nie chce przekazać do budżetu środków z tzw. rezerwy rewaluacyjnej. Oznacza to, że Bank nie chce "dodrukować" pieniędzy na prośbę ministra.
W spór - jakby tego było mało - miał wkroczyć prezydent ze swoją mediacją między NBP a Rządem. Czy są na to szanse?
Doradca ekonomiczny prezydenta, prof. Witold Orłowski po ostatnich wydarzeniach w porozumienie nie wierzy. Podobnie zresztą inni eksperci, jak np. prezes Towarzystwa Ekonomistów Polskich prof. Jan Winiecki: Porozumieć się można tylko wtedy, jeżeli jest podstawa porozumienia zgodna z pewnymi regułami gry. Na takiej podstawie jest to możliwe, ale podejrzewam, że to by oznaczało przyjęcie optyki NBP.
Tymczasem powszechnie wiadomo, że premier Kołodko nie porozumiewa się na warunkach innych niż własne. Prof. Orłowski też przyznaje, że bez skutków dla polityki pieniężnej nie można uruchomić nawet drobnej części rezerwy rewaluacyjnej.
Ponieważ prowadzenie polityki pieniężnej należy do NBP to wszystkie decyzje w tej sprawie również są kompetencją banku i o porozumieniu w tej sprawie nie ma mowy, ponieważ swego rodzaju porozumieniem jest choćby skład RPP – 9 osób także związanych z SLD. Ta właśnie Rada odmówiła Kołodce racji jednogłośnie.
Foto Archiwum RMF
18:35