Znów niespokojnie w Izraelu. Według źródeł palestyńskich, izraelskie helikoptery ostrzelały wczoraj dom członka organizacji Hamas w Jeninie, na Zachodnim Brzegu. Nikomu nic się nie stało, bo w chwili ataku dom był pusty.
Inne źródła sugerują jednak, że to nie izraelski ostrzał był przyczyną eksplozji: niewykluczone, że w budynku wybuchła bomba. Podobne kontrowersje towarzyszyły niedawnemu wybuchowi w siedzibie ugrupowania Fatah w Hebronie. Palestyńczycy mówili, że to izraelski atak, Izraelczycy twierdzili, że eksplodowała przygotowywana przez Arabów bomba.
Tymczasem izraelska policja udaremniła wczoraj zamach bombowy w Hajfie. W portowej dzielnicy miasta zatrzymano palestyńskiego terrorystę, który zamierzał wysadzić się w powietrze. Palestyńczyk ostrzegł, że jest wielu innych zamachowców, gotowych do samobójczych ataków w Izraelu. W Państwie Żydowskim zaostrzono środki bezpieczeństwa w obawie przed odwetem Palestyńczyków za śmierć trzech osób, w tym kilkumiesięcznego dziecka, w pobliżu Hebronu na Zachodnim Brzegu Jordanu. Prawdopodobnie zastrzelili ich żydowscy ekstremiści.
foto: Archiwum RMF
00:15