Dodatkowe 60 mln zł dla szpitali w Zachodniopomorskiem obiecał Jerzy Hausner. Uzyskanie tej kwoty to warunek postawiony przez dyrektorów placówek; tylko wówczas zgodzili się podpisać z NFZ umowy na drugie półroczne.
Stawka na leczenie pacjenta jest w Zachodniopomorskiem najniższa w kraju i dlatego dyrektorzy szpitali zgodzili się na podpisanie umów z Narodowym Funduszem Zdrowia jedynie na pół roku (za 2 tygodnie wygasają).
Obiecane przez Hausnera pieniądze z pewnością nieco uspokoją nastroje w zachodniopomorskiej służbie zdrowia - mówi Mirosław Blachowski z NFZ. Na razie ta kwota zabezpiecza poziom kontraktów pierwszego półrocza - dodaje.
Dyrektorzy podchodzą do obietnicy bardzo sceptycznie. To jest kwota absolutnego minimum, poza tym obietnic mieliśmy dość dużo - mówi szef jednego ze szczecińskich szpitali. Jeśli zobaczymy te pieniądze w formie aneksów, wtedy będziemy się zastanawiać nad ich podziałem.
W identycznym tonie wypowiada się szefowa „Solidarności” służby zdrowia w regionie: Nic konkretnego na ten temat nie wiadomo, znamy tylko obietnice.
Prawdopodobnie w poniedziałek wojewoda przekaże informacje na temat terminu i formy przekazania pieniędzy; jeśli pieniądze będą przekazywane w ratach, kontrakty będą odnawiane tylko na czas określony, a nie od razu do końca roku - zapowiadają dyrektorzy szpitali.