Złoto nigdy nie było tak drogie. Kurs kruszcu wystrzelił po zapowiedzi obniżek stóp procentowych w USA, sięgając 2222 dolarów.
Fed co prawda nie obniżył stóp procentowych, ale zapowiedział obniżki, trzy do końca roku, w sumie o trzy czwarte punktu procentowego.
Reakcja rynku okazała się żywiołowa. Kurs złota wzrósł o ponad 50 dolarów, przekraczając po raz pierwszy w historii 2200 dolarów. W szczytowym momencie sięgnął 2222 dolarów.
Niższe stopy procentowe powodują, że złoto staje się relatywnie bardziej atrakcyjną inwestycją, bo zaczyna lepiej wypadać w porównaniu z zyskami z obligacji, a ponadto towarzyszący obniżaniu stóp spadek wartości dolara zwiększa dostępność złota dla nabywców dysponujących innymi walutami.
Część ekspertów przewiduje dalszy wzrost ceny kruszcu, zwracając m.in uwagę na dalsze wzmożone zakupy złota przez banki centralne. W zeszłym roku kupowały rekordowe ilości, a znaczący udział miał w tym polski NBP, który - pomijając chiński państwowy bank - kupił najwięcej kruszcu na świecie.
Przeliczona na naszą walutę wartość sztabek NBP również rośnie, ale mocniejszy złoty sprawia, że w naszej walucie złoto jeszcze nie jest najdroższe w historii. Do rekordu brakuje niewiele. Uncja kosztuje teraz ponad 8.700 złotych.