Rotch Energy, Łukoil, Jukos, PKN Orlen – kto przejmie Rafinerię Gdańską? Na polskim rynku paliwowym spore zamieszanie. Rząd chce, by doszło do połączenia Rafinerii Gdańskiej i PKN-u Orlen, a także by część akcji zakupiła firma Rotch Energy. Ale o Gdańsku myślą także szefowie dwóch wielkich rosyjskich koncernów.

Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że PKN Orlen chce kupić rosyjski Jukos. Wielu obserwatorów twierdzi, że taka sytuacja, i tak byłaby lepsza dla polskiego rynku paliwowego niż odsprzedanie akcji Gdańska powiązanemu z Gazpromem Łukoilowi.

Jukos bowiem obecny jest na Litwie, Słowacji i Węgrzech. Zainteresowanie polską rafinerią to krok w kierunku utworzenia wielkiego środkowoeuropejskiego koncernu z udziałem naszego kraju. Gdyby Gdańsk przypadł Łukoilowi, stałby się jedynie częścią koncernu stricte rosyjskiego.

Jeśli więc ma dojść do konsolidacji sektora, to i tak najprawdopodobniej wejdzie do niego rosyjski kapitał, bo zachodni po prostu nie chce. Ważne jest więc, żeby wszedł taki, który będzie powiązany ze strukturami międzynarodowymi.

Konieczne są także decyzje w sprawie przejęcia Gdańska przez PKN Orlen i spółkę Rotch Energy. Wszak prezes Rafinerii Paweł Olechnowicz nie chce tej fuzji, odżegnuje się od firmy Rotch. Taka sytuacja wymaga jasnej i stanowczej ingerencji rządu. Dotąd obserwowaliśmy, albo brak konsekwencji - jeszcze niedawno minister Kaczmarek był przeciwny tej fuzji – albo po prostu milczenie gabinetu Leszka Millera.

A przecież prywatyzacja sektora paliwowego to dziś najważniejsza dla polskiej gospodarki strategiczna decyzja.

Foto: Archiwum RMF

16:25