Po ostrych mrozach jazda wieloma drogami to prawdziwa loteria. Pojawiły się bowiem się na nich tysiące, często bardzo głębokich dziur w asfalcie. Przykładem może być tzw. stara czwórka wiodąca z Krakowa do Olkusza i dalej w stronę Śląska.
Co ciekawe wyrwy w jezdni pojawiają się najczęściej tam, gdzie już wcześniej łatali je drogowcy.
Na tzw. trasie olkuskiej ruch jest ogromny, bo to droga alternatywna do płatnej autostrady Kraków-Katowice. Jak się okazuje marna to alternatywa. Trasę poprzez
dziury próbował przejechać reporter RMF Witold Odrobina:
13:35