Wstąpienie Polski do Unii Europejskiej najbardziej odczuliśmy w naszych portfelach. Zmieniły się ceny większości towarów i usług. Najbardziej – bo ponad 8 proc. – zdrożały materiały budowlane. To przez podwyżkę VAT-u. W górę poszły też ceny artykułów żywnościowych.
Podrożał między innymi ryż, cytryny i ryby. Zdrożała też żywność, która według przewidywań powinna stanieć, np. pieczywo czy makarony.
Analizy cenowej po naszym wejściu do Unii podjął się Narodowy Bank Polski. Jak tłumaczy jego wiceprezes Krzysztof Rybiński, podwyżkom cen żywności winna jest przyroda: Tak się złożyło, że zeszły rok był bardzo zły i zbiory spadły o 13 pro., a według szacunków GUS-u ten rok będzie bardzo dobry. Stanieć powinny też – a zdrożały – owoce cytrusowe, masło czy herbata.
W dół za to poszły ceny cukru, chociaż według prognoz mogły wzrosnąć. Według NBP bardzo mało towarów staniało z jednego powodu – wzrosły ceny paliw. To jednak nie z powodu wejścia Polski do Unii Europejskiej, ale przez podwyżkę cen ropy.