"Trzeba uniknąć przedterminowych wyborów i ochronić członkostwo kraju w strefie euro" - powiedział premier Grecji Jeorjos Papandreu na spotkaniu z prezydentem Karolosem Papuliasem.
Moim celem jest natychmiastowe utworzenie rządu współpracy - dodał Papandreu. Grecki parlament udzielił w nocy z piątku na sobotę wotum zaufania rządowi. Kilka dni temu premier ogłosił możliwość referendum w sprawie nowego międzynarodowego pakietu pomocowego dla Grecji.
Europejscy socjaliści gratulują premierowi odwagi i gromią opozycję
Udzielone rządowi Papandreu wotum zaufania świadczy o jego "rzeczywistym przywództwie" - podkreślił szef Partii Europejskich Socjalistów (PES) Poul Nyrup Rasmussen. Jego zdaniem, z odważną postawą premiera kontrastuje zachowanie opozycji, która w takim momencie domaga się natychmiastowych wyborów. Teraz Grecja powinna skupić się na pilnie potrzebnej jedności w rządzie oraz jedności narodu - podkreślił szef PES.
Rasmussen nazwał "małostkowym" zachowanie lidera prawicowej opozycji w greckim parlamencie Antonisa Samarasa, który po przegłosowaniu wotum zażądał przedterminowych wyborów. Samaras już w nocy z piątku na sobotę odrzucił propozycję Papandreu utworzenia rządu przejściowego.
Odwracając się plecami na pilny apel premiera Papandreu, by połączyć siły polityczne, i wzywając do natychmiastowych wyborów w tym krytycznym dla Grecji momencie, pokazał, jak wielki jest jego brak odpowiedzialności - podkreślił Rasmussen.
Szef PES skrytykował też liderów Francji i Niemiec za to, że ich "krótkowzroczność" doprowadziła do tego co dzieje się w Grecji.