Telewizja ABC będzie transmitować oskarową galę z kilkusekundowym opóźnieniem. Wszystko po to, aby uniknąć ewentualnych niespodzianek na ekranie. Akademia Filmowa, która oburza się na to jako formę cenzury, będzie też stosować ograniczenia dotyczące reklamy.
Akademia chcąc - jak podkreśla - utrzymać wysoki standard uroczystości zatwierdza każdą z pojawiających się podczas transmisji reklam. Firmy, które zapłaciły po półtora miliona dolarów za 30-sekundowy spot muszą się dopasować do wymagań.
Pewne produkty są zabronione. Nie będzie np. reklam środków higienicznych ani leków przeciw impotencji. W żadnej z reklam nie może się znaleźć nawet aluzja do oskarowej gali, nie może w nich wystąpić żadna z osób wręczających złote statuetki, ani żadna z nominowanych. W reklamach nie mogą się też pojawić fragmenty żadnych filmów.
Telewizja ABC przyznaje, że ograniczenia przynoszą jej straty. Nie ma w roku drugiej takiej transmisji przyciągającej przed ekrany tyle kobiet, jednak przypadek Oskarów jest wyjątkowy i ABC godzi się na takie ograniczenia.
23:15