Spółki energetyczne wycofają wnioski taryfowe na przyszły rok i dokonają przeglądu sytuacji - poinformował minister energii Krzysztof Tchórzewski. Jak dodał, nie będzie od nowego roku podwyżek cen prądu dla gospodarstw domowych. "Od stycznia te same ceny energii elektrycznej. Nie zmieniają się" - stwierdził minister w rozmowie z dziennikarzami.
W połowie listopada Urząd Regulacji Energetyki otrzymał od wszystkich czterech sprzedawców energii elektrycznej wnioski taryfowe na sprzedaż energii na przyszły rok. Wynikało z nich, że firmy złożyły od nowego roku znaczącą podwyżkę cen prądu.
W poniedziałek Krzysztof Tchórzewski przypomniał, że zwrócił się do spółek energetycznych, by znalazły oszczędności, które mogłyby przeznaczyć na rekompensaty dla odbiorców energii: w przyszłym roku miałoby to być około miliarda złotych.
Dzień później prezes Urzędu Regulacji Energetyki wezwał dystrybutorów i sprzedawców energii do przedstawienia szczegółowych informacji nt. wspomnianych przez ministra możliwych oszczędności.
Pojawiająca się możliwość oszczędności wskazuje, że przedsiębiorstwa energetyczne powinny ponownie przeanalizować i skorygować wnioski taryfowe - ocenił Urząd w wydanym oświadczeniu.
W środę natomiast minister energii zapowiedział, że żadnych podwyżek cen prądu nie będzie. Krzysztof Tchórzewski zapewnił, że od stycznia ceny energii elektrycznej będą niezmienione, a spółki energetyczne muszą wycofać złożone do URE wnioski taryfowe, w których zakładały podwyżki.
Gospodarstwa rodzinne nie poniosą większych kosztów z tytułu energii w przyszłym roku, małe i średnie przedsiębiorstwa nie poniosą żadnych większych kosztów (...). Jesteśmy na dobrej drodze - zapewniał Krzysztof Tchórzewski w rozmowie z dziennikarzami.
Spółki wycofają wnioski, bo to jest dobra sytuacja, by się zastanowić nad tym co zostało zrobione i dokładnie przemyśleć. (...) Jeśli prezes URE zwraca się do spółek, żeby wycofały wnioski i dokonały przeglądu sytuacji jeszcze raz, to powinny to zrobić. (...) Będzie to miało tylko pozytywne znaczenie dla obywateli - zaznaczył.
Potwierdził, że po przeanalizowaniu sytuacji spółki złożą do URE nowe wnioski, choć - jak powiedział Tchórzewski - "mogą i nie złożyć".
O tym, że podwyżek cen prądu od nowego roku nie będzie, zapewniał również premier Mateusz Morawiecki w swoim sejmowym wystąpieniu wygłoszonym po tym, jak nieoczekiwanie zwrócił się do Sejmu o wyrażenie wotum zaufania wobec jego rządu.
My nie znaleźliśmy się tutaj nagle, urwawszy się z choinki. My objęliśmy energetykę opartą prawie w 100 procentach o węgiel i transformacja jej musi przebiegać 20-30 (lat), a łącznie - od roku 1990 licząc - 50 lat albo nawet trochę dłużej - mówił.
Ocenił, że obecnie pozycja negocjacyjna Polski w tej sprawie jest "bardzo, bardzo trudna". Równocześnie jednak, zwracając się do posłów opozycji, zapewnił: Mimo tych waszych błędów, ogromnych błędów z przeszłości chcę powiedzieć: nie będzie podwyżek cen energii.