W stolicy Kalifornii, Sacramento, rozpoczęła się uroczystość zaprzysiężenia Arnolda Schwarzeneggera na gubernatora tego najludniejszego stanu Ameryki. Według zapowiedzi nie będzie nadmiernej pompy. Stan gnębią poważne kłopoty finansowe.
Uroczystości nie będą jednak zupełnie skromne. Spodziewanych jest 7,5 tys. gości, ponad 650 dziennikarzy. Pod względem rozmachu bardziej imponujące są tylko inauguracje prezydenckie.
Bohater dnia ma wygłosić 10-minutowe przemówienie, w którym przedstawi zarys planu uporania się z najważniejszymi problemami Kalifornii, w tym z deficytem budżetowym, który w ciągu dwóch lat może sięgnąć kwoty 20 miliardów dolarów.
Jak się oczekuje, bezpośrednio po ceremonii Schwarzenegger podpisze decyzję o zniesieniu podatku samochodowego. Wprowadzony przez poprzedniego gubernatora Greya Davisa tak oburzył Kalifornijczyków, że zdaniem wielu przypieczętował wynik głosowania.
22:25