Zawirowania na scenie politycznej i coraz mniejsze szanse na powstanie koalicji PiS - PO gwałtowne i poważne osłabiły zarówno złotego, jak i polskie papiery dłużne. Zdaniem analityków, w najbliższych dniach ta tendencja się utrzyma.
Informacje o słabej złotówce z pewnością nie cieszą osób, które spłacają kredyty zaciągnięte w obcej walucie. Za dolara i euro płacono dziś przeciętnie o 5 groszy więcej niż wczoraj; ok. godz. 16 europejską walutę wyceniano na 3,98 zł, zaś amerykańską na 3,29 zł.
Dzisiaj główna fala osłabienia minęła; teraz jest próba stabilizacji, ale nie ma chętnych do kupna złotego. Myślę, że to nie koniec osłabienia złotego, inwestorzy zagraniczni pełną analizę tego, co wydarzyło się w Polsce, będą mieli dopiero jutro i na pewno wpłynie to na dalsze spadki - uważa analityk z Pekao SA Marcin Bilbin.
Również rynek długu zareagował na polityczne przepychanki. Dealerzy obligacji podkreślali, że problemy z formowaniem koalicji to jedyny powód tak znacznego spadku wartości polskich papierów dłużnych podczas środowej sesji. Najwięcej straciły papiery pięcio- i dziesięcioletnie - powiedział Bilbin. Dodał, że w najbliższym czasie także obligacje będą traciły na wartości.