Władze Londynu pozazdrościły Paryżowi plaży w centrum miasta i chcą zaszczepić tę nowinkę u siebie. Park koło historycznego mostu Tower ma się zamienić w nowoczesny nadwodny ośrodek rekreacyjny. Ale nie wszystkim londyńczykom pomysł się podoba.
Plany są ambitne – 500 metrów sześciennych piasku, bary, nawet kino na wolnym powietrzu. Tylko czy londyńczycy przyzwyczajeni do brunatnej wody w Tamizie zechcą skorzystać z dobrodziejstw miejskiej plaży? Chyba nie. Wiem, że w Paryżu jest taka plaża, ale my jesteśmy większymi introwertykami. Poza tym należałoby coś z robić z tą wodą - mówi jedna z mieszkanek Londynu.
Jest jeszcze problem innego rodzaju. Lokalni mieszkańcy stają w obronie istniejącego parku. Nie chcą, aby zmieniono go w komercyjną maszynę do robienia pieniędzy. Lepszy skrawek zieleni wśród domów z betonu niż sztuczna plaża nad Tamizą - mówią.