Panika na rynku walutowym. Kurs franka szwajcarskiego poszedł mocno w górę. Przed godziną 11 sięgnął w pewnym momencie poziomu 5 złotych i 19 groszy - najwyższego w historii. To fatalna wiadomość dla osób spłacających kredyty zaciągnięte we franku.
Jak wyjaśnia dziennikarz redakcji ekonomicznej RMF FM Krzysztof Berenda, wszystko to efekt zaskakującej decyzji Banku Centralnego Szwajcarii (SNB), który postanowił nie bronić dłużej niskiego kursu franka i uwolnić jego kurs. Dotąd SNB utrzymywał tzw. sztywny kurs, co oznaczało, że euro kosztowało 1,2 franka.
Na razie nie wiadomo, co było powodem decyzji Szwajcarów. Sprawę może wyjaśnić konferencja prasowa prezesa SNB, spodziewana po godzinie 13.
Po ogłoszeniu decyzji narodowego banku Szwajcarii kurs franka skoczył z porannego poziomu 3,56 zł do 5,19 zł przed godziną 11, by kilka minut później nieco spaść.
Dla spłacających kredyty we frankach oznacza to prawdziwy koszmar. Home Broker przygotował wyliczenie zmian wysokości rat kredytu we frankach w zależności od zmian kursu szwajcarskiej waluty. Wyliczenie przygotowano dla kredytu na 300 tysięcy złotych, z marżą 1,0, zaciągniętego w połowie 2007 roku. Zobaczcie:
Co gorsza, dobrych wieści nie mają również eksperci, z którymi rozmawiał nasz dziennikarz. Według nich, w najbliższych miesiącach frank pozostanie drogi. Musimy przyzwyczaić się do sytuacji, w której kurs franka do złotego będzie się utrzymywał - pewnie przez parę najbliższych miesięcy - powyżej poziomu 4 złotych - powiedział Krzysztofowi Berendzie analityk Domu Maklerskiego BOŚ Marek Rogalski.
Diler walutowy mBanku Kamil Maliszewski podkreślił natomiast w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że decyzja SNB "zaskoczyła absolutnie wszystkich uczestników rynku". Zdaniem Maliszewskiego, "minie wiele czasu, zanim rynek znajdzie punkt równowagi na parach powiązanych z frankiem szwajcarskim".