Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyznała koncesję na nadawanie programu radiowego firmie mającej związki rodzinne z jednym z członków Rady. Chodzi o przypadek warszawskiej spółki Media Bank, będącej własnością spółki giełdowej SoftBank.
Wniosek o przyznanie koncesji przedstawiał Krajowej Radzie Adam Halber, którego żona przez kilka lat była członkiem Rady Nadzorczej SoftBanku. Z zasiadania w niej Halina Halber zrezygnowała na kilka miesięcy przed przyznaniem koncesji.
Czy przy udzielaniu koncesji warszawskiej spółce zostało naruszone prawo? Okazuje się, że nie. Bowiem w momencie przyznania jej formalnego związku między dającym a biorących nie było - pani Halber w radzie nadzorczej już nie zasiadała.
Według Bogdana Pęka z PSL Pan Halber powinien poinformować o tym Radę i nie wziąć udziału w głosowaniu. Jan Maria Rokita z PO dodaje: Mąż wykorzystujący swą funkcję w Radzie i przekonujący innych członków do takiego wniosku to – źle. Nie powinien przekonywać, ale powinien zgłosić swój konflikt interesów i wykazać całkowity brak zainteresowania tą sprawą.
Sprawę koncesji spółki Media Bank badał warszawski reporter RMF Tomasz Skory. Posłuchaj:
W ustroju demokratycznym sama obecność takiej Rady – Rady Komisarzy ds. mediów - powinna być uznana za największy skandal III Rzeczpospolitej. Ale właściwie nie ma się czemu dziwić, czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci.
Politycy i działacze dawnej PZPR, którzy pierwsze szlify w polityce zdobywali w czasie stanu wojennego, tak przyzwyczaili się do reglamentowania wszelkich dóbr, że do dzisiaj nie mogą się pozbyć tego nałogu. W latach 80. reglamentowali masło, mięso i środki czystości.
Dzisiaj podobne rozdzielnictwo stosują na rynku mediów. Kiedyś komuniści
rozdawali swoim towarzyszom koncesje na małe fiaty, dzisiaj lekko tylko przefarbowani na tzw. socjaldemokratów, przydzielają swoim członkom koncesje radiowe.
foto: Archiwum RMF
06:45