Główny Urząd Statystyczny poinformował, że inflacja w grudniu wyniosła 4,8 proc. rok do roku. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,2 proc.

Największy wzrost cen w porównaniu z grudniem 2023 r. dotyczy nośników energii (+12 proc.). Więcej płaciliśmy też za żywność i napoje bezalkoholowe (+4,8 proc.). Nieco potaniały paliwa samochodowe (-3,9 proc.). 

Jakie scenariusze przewidują eksperci?

Analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwrócili uwagę, że grudniowa inflacja wzrosła poniżej rynkowych oczekiwań. "Szacujemy, że inflacja bazowa wyniosła 4,3 proc. Po wzroście inflacji w I kwartale dalsza część roku upłynie pod znakiem stopniowej dezinflacji" - poinformowali analitycy.

Według ekspertów PIE inflacja będzie przekraczać cel inflacyjny także przez większą cześć drugiej połowy roku. Powołując się na ankietę makroekonomiczną NBP wskazali, że inflacja ponownie wzrośnie w IV kwartale z uwagi m.in. na odmrożenie cen energii. "Bieżący konsensus wskazuje na poziom zbliżony do 3,8 proc." - podali.

"Wzrost rocznego wskaźnika inflacji wynikał przede wszystkim z wyhamowania tempa spadku cen paliw z 6,0 proc. r/r w listopadzie do 3,9 proc. w grudniu. Tak jak oczekiwaliśmy, pomimo szalejących cen masła, wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych był w grudniu wyraźnie niższy niż w listopadzie (0,2 proc. m/m vs. 0,7 proc. m/m). Ceny nośników energii pozostały na poziomie z listopada" - wskazał ekonomista ING Adam Antoniak w komentarzu do danych GUS. Ocenił, że ubiegłoroczny postęp w ograniczeniu inflacji "był ograniczony". 

Zdaniem Antoniaka pierwsze miesiące tego roku przyniosą dalszy wzrost inflacji. Szacuje on, że szczyt inflacji przypadnie w marcu.

"Wzrost ten będzie wynikał z podwyżki stawek akcyzy na papierosy oraz niskiej bazy odniesienia z marca ubiegłego roku, kiedy nadal obowiązywała zerowa stawka VAT na żywność. Kolejne miesiące powinny przynieść natomiast spadek inflacji w kierunku 3-3,5 proc. r/r na koniec roku. W naszej ocenie daje przestrzeń do złagodzenia polityki pieniężnej o ok. 75-100pb. Warto przy tym odnotować, że sygnały płynące w ostatnich tygodniach z Rady Polityki Pieniężnej (RPP) są raczej jastrzębie i sugerują odsuwanie w czasie pierwszego cięcia stóp procentowych" - poinformował Antoniak. 

"Szanse są spore, że w każdym miesiącu do czerwca włącznie inflacja będzie przekraczać 5 proc. r/r. Jej szczyt powinien wypaść w marcu, na poziomie 5,5-6 proc. r/r. Efekty bazowe w drugiej połowie roku będą już nieubłagane i inflacja od lipca spadnie poniżej 4 proc." - ocenili ekonomiści banku Pekao.