Gwałtowne śnieżyce już trzeci dzień paraliżują Francję. Z paryskich lotnisk część samolotów wciąż stratuje z kilkugodzinnym opóźnieniem. Największe śnieżyce szaleją teraz na południowym-zachodzie kraju, gdzie niektóre lotniska, podobnie jak szkoły, zostały całkowicie zamknięte. Wiele dróg i autostrad jest nieprzejezdnych.
W rejonie Paryża nie ma już wprawdzie zamieci śnieżnych, ale przez dwa dni chaos był tak wielki, że sytuacja powraca do normy bardzo powoli. Wiele samolotów wciąż startuje z wielkim opóźnieniem, bo pasy startowe są oblodzone. Wciąż także zakorkowane są drogi dojazdowe do stolicy Francji.
Najgorsza sytuacja panuje teraz na południu kraju. Kilka lotnisk zostało całkowicie zamkniętych. Nieczynny jest także długi odcinek autostrady A-9, która wiedzie do Hiszpanii. Część szkół jest nieczynna, a spore czapy śniegu pokryły śródziemnomorskie palmy.
Foto: Archiwum RMF
21:25