Premier Francji Elisabeth Borne przedstawiła w poniedziałek plan mający na celu powstrzymanie kryzysu mieszkaniowego i ułatwienie dostępu do mieszkań obywatelom. Chodzi o nieoprocentowane pożyczki, zakup mieszkań bez zakupu gruntów oraz ograniczenie lichwy
Naszym pierwszym celem jest zagwarantowanie mieszkań wszystkim Francuzom - wyjaśniła premier podczas konferencji w Maison de l'architecture w Paryżu.
Aby pomóc gospodarstwom domowym w zakupie mieszkania w sytuacji rosnących stóp procentowych, pożyczka zerowa, która miała wygasnąć z końcem 2023 roku, zostanie przedłużona do 2027 roku, ponieważ "szybkość wzrostu stóp powoduje duży szok" - stwierdziła Borne.
Rząd zamierza także przedłużyć do końca 2023 roku ustalanie maksymalnej stawki, zgodnie z którą banki mogą pożyczać pieniądze, aby stawka ta nie "stała się blokadą" - poinformowała premier.
Władze zamierzają też upowszechnić tzw. solidarną dzierżawę nieruchomości, która umożliwi nabywanie mieszkań bez posiadania gruntu. To rozwiązanie, które testowane jest już w Paryżu, pozwala na obniżenie ceny zakupu. Rząd chce również zwiększyć liczbę mieszkań na tzw. wynajem pośredni, wspierany przez państwo oraz mieszkań socjalnych.
Borne zapewniła, że rząd planuje zwiększyć budżet funduszu nieużytków, aby przekształcać opuszczone budynki komercyjne w mieszkania. W propozycjach rządowych znalazły się również działania mające na celu przyspieszenie termomodernizacji budynków.
Jednym z obecnych czynników ograniczających zakup mieszkań jest szybki wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych, z 1,06 proc. w grudniu 2021 roku do 3,28 proc. w maju 2023 roku - komentuje sytuację na rynku mieszkań dziennik "Le Monde".
"Jest 2,4 mln próśb o mieszkania socjalne, potrzebujemy pomocy, aby je wybudować!" - apeluje do rządu prezes Społecznego Związku Mieszkalnictwa Emmanuelle Cosse. Rząd przedkłada rozwiązania techniczne nad działania szokowe, wywołując rozczarowanie wśród specjalistów z branży - ocenia plan rządu stacja Franceinfo.