Niemiła niespodzianka spotkała Amerykanów. Z dnia na dzień na stacjach benzynowych zdrożało paliwo. Zaskoczenie jest tym większe, że w Stanach Zjednoczonych nałożyły się dwa terminy, w których miliony osób wyruszają w podróż.

Koniec sierpnia to z jednej strony, podobnie jak w Polsce, czas powrotów z wakacji, po drugie w USA trwa właśnie Święto Pracy, w czasie którego tradycyjnie urządza się pikniki za miastem.

Amerykański Automobil Klub ocenia, że w tych dniach prawie 35 milionów osób pokona dystans co najmniej 80 kilometrów. A na stacjach paliw za galon benzyny trzeba zapłacić już średnio 1,75 dolara, czyli o 15 centów więcej niż dwa tygodnie temu.

Podwyżki na amerykańskich stacjach benzynowych tak zaniepokoiły kongresmanów, że zwrócili się oni do Sekretarza ds. Energetyki o wszczęcie śledztwa w tej sprawie.

Ale czy rzeczywiście Amerykanie mają powód do narzekań? Wszak porównując cenę amerykańskiej benzyny do tej znanej nam z polskich stacji, wcale nie jest tak źle.

Galon benzyny to w USA około 38 litra. Trzeba za niego zapłacić 1,75 dolara, czyli około 7 złotych. Wynika z tego, że litr benzyny kosztuje w USA nieco ponad 1,8 zł. To prawie o połowę taniej niż u nas...

16:05